crocheted with love
czwartek, 9 stycznia 2014
Pastelowa kolia
Ostatnio za namową Zerri zaczęłam robić biżuterię... Szydełkową oczywiście, bo jest to moja ukochana technika :D
Choruję ostatnio na brak kolorów pastelowych we krwi, więc powstała oto taka kolia. Dla sweet lollity na przykład ;) Pastelowo ale z przytupem, bo z łańcuchami :) I z biedronkami, bo tęsknię też za latem :P Gruby kordonek, piękny melanż różu-białego-błękitu-zieleni czekał w pudle od dwóch lat na swój czas :)
Naszyjnik zgłaszam do wyzwania Szuflady (Wyzwanie ~1~ biel-róż-błękit)
Choruję ostatnio na brak kolorów pastelowych we krwi, więc powstała oto taka kolia. Dla sweet lollity na przykład ;) Pastelowo ale z przytupem, bo z łańcuchami :) I z biedronkami, bo tęsknię też za latem :P Gruby kordonek, piękny melanż różu-białego-błękitu-zieleni czekał w pudle od dwóch lat na swój czas :)
Naszyjnik zgłaszam do wyzwania Szuflady (Wyzwanie ~1~ biel-róż-błękit)
mając nadzieję, że zieleni nie jest za dużo (ale przecież taka piękna wiosna tej zimy!)
czwartek, 21 lutego 2013
czwartek, 31 stycznia 2013
wtorek, 29 stycznia 2013
beret ale nie moherowy! ;)
Zrobiony w listopadzie... ale nie ma szczęścia, bo co wezmę się za obfocienie go to słoneczka albo nie ma albo właśnie się chowa za chmurki :( Jest trochę intensywniejszy w kolorze...
sprzedany
sprzedany
Subskrybuj:
Posty (Atom)